W źródle życia

Przyrodzona Moc


Witaj,

Od dziecka jasno widzę,
jasno czuję,
jasno słyszę
i jasno wiem.
Odkąd pamiętam,
ludzie przychodzą do mnie po wgląd, prawdę, radę i uzdrowienie.

Dlatego, przez ponad 30 lat jasnowidzących wglądów, procesów i badań
dostrzegłam wspólny mianownik łączący każdego człowieka:

Ludzki umysł często się myli i gubi, Esencja Żywej Istoty wręcz przeciwnie!

Skąd zna prawdę?
Dlaczego potrafi prześwietlić iluzje na wylot i trafia zawsze w sedno autentyczności?
Dlaczego czasem dopiero po latach dociera do nas to sedno?
Jak to zrozumieć i przyjąć prawdę od razu, nie marnując czasu na walkę lub ucieczkę?

Skąd startowałam, i jak znalazłam się tu, gdzie jestem dziś

OD NEUROATYPOWEJ 4 LATKI Z MYŚLAMI SAMOBÓJCZYMI

DO SPEŁNIONEJ KREATORKI, ŻONY I MAMY

Pra przyczyną każdego doświadczenia jest WZORZEC, który stoi za każdą reakcją i decyzją.

Wzorzec jest zdrowy i zrównoważony, albo zniekształcony.
Czyli reagujemy w spektrum cienia, albo z poziomu dojrzałej ESENCJI.
Jeśli doświadczamy cienia: braku, bólu odrzucenia, krzywdy czy ciężaru, to co jest ich ESENCJĄ na drugim biegunie?
Do czego zaprasza ta podróż przez Kontrast? Bo przecież nie do cierpienia!
Kim mogę się stać, docierając do ESENCJI?
Jak do niej dotrzeć i korzystać ze swojej autentycznej MOCY?

Od 15 do 31 roku życia żyłam w środowisku artystycznym, doskonaląc swoją ekspresję i warsztat. Stworzyłam 6 niesamowitych płyt z muzyką instrumentalną, bardzo cenionych zarówno przez zawodowych muzyków jak i w środowisku domowych producentów elektroniki. Byłam też w gronie najbardziej szanowanych wówczas w Polsce "digital wizards" i prowadziłam autorskie warsztaty z foto kreacji. Po śmierci matki dopiero zaczęłam czuć, że żyję, wzmogły się wielokrotnie moje zdolności "paranormalne", jak ongiś to nazywano. Skończyłam z wyróżnieniem studia, które w ogóle mnie nie interesowały i pracowałam w Alma Mater na stanowisku (najmłodszego w jej historii) zastępcy prorektora ds. studiów podyplomowych i reklamy, prowadząc często zastępstwo na wykładach zaprzyjaźnionych profesorów, którzy wówczas latali jak kot z pęcherzem po 6 uczelniach, w których byli zatrudnieni. Dostałam wtedy propozycję indywidualnego toku studiów doktoranckich na Politechnice Warszawskiej, będąc jedyną doktorantką bez wykształcenia inż. Doskonaliłam umiejętności metodyczne i dydaktyczne w dziedzinie TQM, opublikowałam ponad 50 innowacyjnych artykułów naukowych na temat systemu zarządzania jakością wizualną w indeksowanych pismach. Byłam też przez 16 lat uzależniona od marihuany, dzięki której po raz pierwszy potrafiłam się skoncentrować i kończyć zadania, które zaczęłam, odważyłam się wyjść z szuflady do świata, ludzi ze swoją sztuką i nawiązywać interakcje. Gdy z dnia na dzień to rzuciłam, przez kilka miesięcy od nowa uczyłam się czuć i reagować, odkrywając, że nawet przy neuroatypowości jest to zupełnie możliwe. Wszystko za sprawą harmonizacji ze zdrowymi wzorcami. Po kilku latach porzuciłam doktorat i skupiłam się na Crystal Arya. Na 30 urodziny dostałam wyrok śmierci, czyli diagnozę o nieuleczalnym (według medycyny konwencjonalnej) nowotworze odporności, który w 4 miesiące bez wysiłku uzdrowiłam pracą z energią. Wtedy po raz pierwszy wyszłam z roli ofiary i wzięłam odpowiedzialność za siebie i swoją historię. Po raz pierwszy ujrzałam, w jaki sposób ja to wszystko zamanifestowałam. Jak bardzo nie doceniałam daru życia i nie chciałam być na Ziemi. Jak bardzo reagowałam z poziomu zranienia. 3 razy zawracałam z "tamtej strony". Jestem jak Chuck Norris, to śmierć boi się mnie 😉

Tylko wracając do swojej autentycznej ESENCJI, możemy doświadczyć spełnienia Duszy.

Dlatego sukces nie wystarcza, a głód i niepokój pozostaje.
Dlatego wciąż szukamy czegoś jeszcze.
Tak długo, aż ukierunkujemy się na ESENCJĘ.
Wtedy spokój, pewność, zdrowe poczucie wartości i sytość pojawiają się natychmiast.
Doskonale wiemy, co robić, ponieważ prowadzi nas Kompas Duszy.

Za długo mieszkałam w tamtym miejscu i nie odchodziłam całkowicie do swego życia z lojalności do dziadka, bo przecież dawał mi pieniądze i wykształcił. Twierdził, że nie może umrzeć, bo kto mnie utrzyma. W rodzie panował program utalentowanego nieudacznika. Gdy odeszłam, jakoś bez problemu się utrzymałam. Po prostu wcześniej nie poznałam takiej wersji siebie. Byłam pierwsza w swoim rodzie, która sięgnęła po swoje marzenia i poszła po swoje. Całe piekło dziecka odeszło, lecz przez 14 lat odbijałam sobie dzieciństwo i utrzymywałam przekonania, przez które odpychałam ludzi i gloryfikowałam życie singielki. Bo przecież rodzina to mroczny balast, który niszczy każdy przejaw oddechu i radości życia, wciągając w swoje patologiczne, ruchome bagno. A ja chcę cieszyć się wolnością i tworzyć! Dziadek zmarł w wieku 96 lat zaraz po tym, jak poznał mojego przyszłego męża i zaprosiliśmy go na ślub. Małżeństwo odpaliło mi reumatoidalne zapalenie stawów. Bywały dni, że miałam zupełnie nie sprawne ręce i kolana. Nie byłam w stanie unieść czajnika, ani otworzyć żadnego opakowania. Podobno to nieuleczalne schorzenie, ale po 2 latach świadomej pracy ze sobą nie było już śladu po RZS. Po porodzie byłam kaleką przez kolejne 1,5 roku i pogodziłam się z tym, że tak już być może zostanie. Okazało się, że nowotwór i RZS to był żłobek przy przestawionym kręgosłupie, miednicy, chronicznym, ekstremalnym napięciu mięśniowym i migrenach. Fizjoterapeuci myśleli, że wróciłam z wojennej misji i bali się pytać o moją sytuację. A ja przecież prowadziłam bardzo lekki tryb życia. Co innego czuło moje ciało. W całym tym czasie byłam aktywna zawodowo, zajmowałam się dzieckiem i nie miałam urlopu od 13 lat. Nawet macierzyńskiego. Ludzie piszą do mnie w liczbie mnogiej, bo myślą, że te wszystkie materiały tworzy jakiś zespół. No nie, tylko i aż Ja . To kwestia rekalibracji energetycznej, którą również oferuję moim klientom. Po kolejnym uzdrowieniu przez świadomość, zajęłam się swoim statusem Żywego Człowieka, ustanowiłam Autonomię, zrobiłam kolejny skok kwantowy i przeniosłam się z wynajmu na swoje. Prawie sama zbudowałam w 2 miesiące ogród, przerzuciłam 600 kg kamieni ogrodowych, wykopałam oczko wodne i obsadziłam wszystko roślinami. Mąż mnie hamował, z obawy o moje zdrowie. A mnie nic od tego nie bolało. Poczułam wreszcie radość z wysiłku fizycznego i moc w ciele, jakiej nigdy nie miałam. Można?

Więcej o swojej historii opowiadam na webinarze:

Zaproklamowałam w końcu życie, o jakim marzyłam,

więc teraz nim żyję

Praca ze sobą? Tak, mnóstwo. Zawsze była, jest i jakaś będzie. Zmiana jest atrybutem życia wpisanym w rozwój. Ale bez DECYZJI, kim chce być i jakie przeznaczenie dla siebie wybieram i bez PÓJŚCIA ZA TYM, co jest dla Najwyższego Dobra - od razu i bez względu na lęk, jak dam sobie radę, dalej siedziałabym w tym samym miejscu, frustrując się, że mam świadomość, ale żadnych konkretnych wyników manifestacji w realnym życiu.
Wbrew logice otoczenia i poczuciu własnych ograniczeń, zaczęłam iść tylko za tym, czego naprawdę chcę w Duszy. I to właśnie są najlepsze decyzje, lata mojego życia i doświadczenia. W totalnym kontraście do miejsca, z którego startowałam. W pełni poczucia swobody istnienia, działania, ochrony, pieczy i magii życia.

Kluczem jest przyjmowanie ze zdrowego wzorca

i bez znaczenia staje się to, czego nie dostaliśmy w rodzie

Nigdy nie myślałam o historii człowieka w taki sposób, że czegoś nie możemy, bo nas nie nauczono jak i nie dostaliśmy w rodzie. Bo nie mieliśmy lekkiego startu. Nie ma to znaczenia, czego ja nie dostałam od rodziców i otoczenia, ale kluczowe jest to, jak to, czego mi brakowało do poczucia wolności i radości życia, sama przyjęłam ze Źródła Życia i pozwoliłam tym jakościom płynąć przez siebie na planie fizycznym. Bo TAK wybrałam, że TO WŁAŚNIE JESTEM JA! Dosłownie wzięłam to sobie z pola zdrowej częstotliwości istnienia, czyli zaproklamowałam. Następnie od razu podejmując tylko takie decyzje, jakie są naturalne dla pełnowartościowej, kompletnej, wolnej Żywej Istoty Miłości i Mocy. I odkrywając, jak totalnie na lepsze zmienia się moje życie. Jak błyskawicznie można przejść z osobistego piekła do lekkości i tworzenia swojego nieba na Ziemi. To przejście z uwarunkowań ciała migdałowatego do działania z kory przedczołowej. Od rany Duszy do ESENCJI Żywej Istoty - Istoty Dobrostanu. Wyrastanie z problemów.

Z szacunkiem przyjmuję zatem ESENCJĘ w temacie, który na bieżąco sam wyłania się w codziennym życiu, prosząc o moją uwagę i uznanie.

Choć to, czym się z Tobą tu dzielę, nie odsłania nawet 1/3 mojej historii i drogi, jaką przeszłam, to skracając do sedna, taki wniosek wyciągnęłam i swoje motto:

Stań w zdrowym,
bez względu
na to,
w czym
stoją inni.


Bez względu na to, z kim i jakimi metodami zamierzasz pracować.

Stań w zdrowym, a wszystko wróci do ładu.

Dlatego zajmuję się szeroko pojętym dostrajaniem do naturalnych, zdrowych wzorców istnienia i funkcjonowania oraz promuję kulturę Czystej Świadomości w harmonii z Zasadami Uniwersalnego Prawa.
W pracy najwyższą częstotliwością istnienia - Czystym Światłem - z poziomu Źródła Wszystkiego Co Jest - Mądrości Uniwersum - Uniwersalnej Prawdy - Źródła Życia, które jest najmocniejszą Energią uzdrawiającą, intuicyjnie łączę różne metody pochodzące z dawnej Wiedzy Ariańskiej. Wiele z nich okrojono z Esencji, a obecnie funkcjonują powszechnie w zniekształconych wersjach. Czysta Energia skutecznie wszystko oczyszcza, usuwa to, co zbędne, uzdrawia to, co wymaga uzdrowienia, harmonizuje we wszystkich aspektach oraz na każdym poziomie, w tym: usuwa wszelkiego rodzaju blokady i obciążenia energetyczne, pokazuje i uzdrawia programy blokujące na poziomie wszystkich wcieleń karmicznych i siatki krystalicznej, zmienia wzorce zniekształcone na zdrowe i programuje zdrowe, pozytywne przekonania otwierające na doświadczenie pełni. Uczy i wspiera, jak zarządzać osobistymi potencjałami, wskazuje drogę życia w harmonii z Naturalnymi Prawami. Sprawia, że wkraczamy w świadomość, że wszystko działa na rzecz naszego Dobrostanu.
Od tego, czy stoisz w zdrowym wzorcu, zależy wiele w Twoim życiu. W sumie cała jakość Twego życia w poszczególnych jego sferach. Dlatego oprócz jasnowidzącego wglądu i zabiegów energetycznych w Twoim polu, tak ważna jest uczciwa i dojrzała energetycznie praca z emocjami, przekonaniami, wyobrażeniami, które obnażają zniekształcenia percepcji i skłonności do popadania w toksyczną mentalność, którą osłabiasz się i odcinasz od wariantu spełnienia, zamiast wzmacniać Twój najwyższy potencjał.

TERAPIA CZYSTYM ŚWIATŁEM

Nauczę Cię, jak stawać w autentycznej mocy

zamiast siłować się

Każdą dolegliwość Duszy, ciała, umysłu oraz sytuację życiową można uzdrowić poprzez proces uzdrowienia wzorców istnienia i funkcjonowania.
Ścieżka Czystego Światła wymaga Twojej otwartości, gotowości do zmiany i cierpliwości, ponieważ Mądrość Wszechświata często prowadzi nas inaczej, niż to sobie założymy. Uczysz się zatem współpracy z synchronią i oduczasz fiksacji na swoją własną wizję co, kiedy i jak ma być.

PRYWATNIE

Prywatnie potrafię zerwać się w środku nocy i natychmiast procesować, wykonywać egzorcyzmy czy usuwać ból bliskim mi ludziom, aby przespali resztę nocy w spokoju, ale zupełnie nie potrafię przejść przez zabałaganiony pokój i go nie posprzątać. Jestem Żywym Człowiekiem a nie osobą oraz neuroatypową żoną, mamą i przyjaciółką. Kreatywną Duszą, która spełnia się poprzez artystyczną twórczość oraz dbałość o swoją domową przestrzeń. Kocham Przyrodę, mieszkam w swojej Autonomii w małym domku przy lesie nad wodą i pielęgnuję swój ogród. Wszędzie sadziłabym drzewa, kwiaty i robiła stawy lub wodne oczka. Zwłaszcza na terenie kościołów, cmentarzy, urzędów i supermarketów. Stronię od hałasu miast i natłoku ludzi. Jestem nieszczęśliwa, gdy nie mogę zacząć dnia od bosego łażenia po trawie. Mam zawsze czerwone stopy.

Energia mojej twórczości i muzyki działa w dogłębny sposób na poziomie komórkowym i ma unikalną zdolność uruchamiania procesów uzdrawiających wielopoziomowo. Wspiera w powrocie do naturalnego i zdrowego wzorca istnienia. Moje prace cieszą się uznaniem profesjonalistów świadczących usługi terapeutyczne i bioenergoterapeutyczne. Na zamówienie wykonam z Radością i Miłością Twój: Osobisty Obraz Mocy, Amulet ochronny, Talizman lub inny artefakt - przedmiot mocy zaprogramowany w Czystym Świetle na Twoje życzenie - wspierający Cię na ścieżce zdrowego rozwoju (a nie zastępujący przepracowanie swoich fakultetów). Zachęcam serdecznie do przejrzenia pełnej oferty Crystal Arya© w innych zakładkach strony głównej.



Zdrawiam z Serca

.:Katarzyna.w.rodzie.:Barczyńskich.'L.S

Primus Inter Pares Autonomii Wygoda

Uwaga: Sesje i praca duchowa nie zastępują leczenia medycznego, terapii psychologicznych ani psychiatrycznych.